Chciałem dać Ci szkic bez wad, bo dla Ciebie to cały świat.
W chwili tego uniesienia brakło między nami telefonicznego połączenia!
Chciałem dać Ci skromną różę i wywołać w biurze burzę.
Wyrósł mur. Jak eunuch przed haremu bramą zamek szyfrowy broni Cię skutecznie byś czuła się bezpiecznie.
Bo tłum geodetów, zbędnych w administracyjnej procedurze, mógłby wywołać jeszcze większą burzę?
Tym miłym akcentem ślę życzenia w dalszym udoskonalaniu kulawego prawa wszystkim decydentom dedykując starą maksymę (podobno byłej) przewodniej siły narodu: …staliśmy nad przepaścią ale zrobiliśmy duży krok naprzód.